Przewiń do głównej treści

#023 - Zgoda na publikację wizerunku dzieci — jak rozmawiać z placówką (i dlaczego ostrożnie)

·814 słów·4 min· loading · loading ·

TL;DR: To super, że powstają inicjatywy dla dzieci (np. warsztaty). Ale zgoda na publikację wizerunku bywa bardzo szeroka — zdjęcie dziecka może trafić do reklam, baz danych czy materiałów partnerów i krążyć latami. Warto poprosić organizatora o opcję udziału bez publikacji wizerunku (np. ujęcia bez twarzy). To zgodne z dobrymi praktykami i rekomendacjami instytucji publicznych.


Dlaczego temat jest ważny?
#

Zgody na publikację wizerunku bywają pisane „szeroko". W praktyce oznacza to nie tylko post w social media, ale także możliwość wykorzystania zdjęć w materiałach promocyjnych, płatnych kampaniach czy współpracach z partnerami — a po publikacji realne wycofanie zgody jest trudne. Instytucje jak UODO i Fundacja Orange zalecają ostrożność oraz precyzyjne ograniczanie zakresu i czasu wykorzystania wizerunku dzieci.

Do tego dochodzą współczesne ryzyka: automatyczne pobieranie zdjęć do zewnętrznych baz (tzw. scraping), narzędzia rozpoznawania twarzy, deepfake’i i przeróbki oraz „cyfrowy kidnapping" (nadawanie dziecku nowej tożsamości w sieci). Eksperci i organizacje ostrzegają, że takie treści mogą być wykorzystywane w niepożądanym kontekście i trudno nad nimi zapanować.

Dobra wiadomość: placówki oświatowe nie mają obowiązku prowadzić dokumentacji z wizerunkiem dzieci, a publikacja nie powinna być warunkiem udziału w zajęciach. Da się to zrobić bezpiecznie (np. zdjęcia bez twarzy, ujęcia od tyłu, zamazanie twarzy, album prywatny tylko dla rodziców).


Gotowe wiadomości do skopiowania na grupę
#

Wersja krótka (łagodna i rzeczowa)
#

Hej! Super, że pojawiła się propozycja warsztatów 🌸 Świetna inicjatywa dla dzieci.
Mam jedną delikatną uwagę: warunkiem udziału jest zgoda na publikację wizerunku. Taka zgoda bywa bardzo szeroka i może pozwalać na użycie zdjęć nie tylko w social media, ale też np. w materiałach reklamowych. Raz opublikowanego wizerunku trudno potem kontrolować, a dzieci nie mają na to wpływu — i nie dostają za to żadnego wynagrodzenia.
Czy moglibyśmy poprosić organizatora o opcję udziału bez zgody na publikację (np. zdjęcia bez twarzy, ujęcia z tyłu, zamazanie twarzy), żeby żadne dziecko nie było z tego powodu wykluczone?
Mam nadzieję, że wyrażam nie tylko swoje obawy. Jeśli ktoś potrzebuje konkretnych przykładów, dlaczego to bywa ryzykowne, zapraszam do kontaktu prywatnego — chętnie podam szczegóły. Dzięki! 🙏

Wersja dłuższa (z propozycjami rozwiązań)
#

Dzień dobry! Bardzo dziękuję za pomysł warsztatów — brzmi cudownie i dzieciaki na pewno będą zachwycone 🌷
Chciałabym/Chciałbym jednak poruszyć temat zgody na publikację wizerunku. Takie zgody bywają szerokie i mogą pozwalać na wykorzystanie zdjęć nie tylko na Facebooku/Instagramie, ale też w reklamach lub innych materiałach promocyjnych. Po publikacji tracimy kontrolę nad obiegiem zdjęć, a dzieci nie mają świadomości skutków — przy czym nie mają też z tego żadnego wynagrodzenia.
Proponuję kompromis:
– możliwość udziału bez zgody na publikację (dzieci poza kadrem lub bez twarzy),
– ujęcia od tyłu / z boku lub z zasłoniętą twarzą,
niepubliczny album wyłącznie dla rodziców (bez prawa dalszej publikacji),
– jasno ograniczony zakres: gdzie zdjęcia będą użyte i na jak długo.
Mam nadzieję, że wyrażam nie tylko swoje obawy. Jeśli ktoś potrzebuje konkretnych przykładów ryzyk, zapraszam do kontaktu — chętnie podzielę się szczegółami. Dziękuję! 🙏


Co realnie może stać się ze zdjęciem dziecka po „szerokiej” zgodzie?
#

  • Reklamy i promocje — zdjęcie może trafić do materiałów marketingowych (ulotki, banery, płatne kampanie), także wiele miesięcy później.
  • Sublicencje i „przerzuty" — firma bywa uprawniona do udzielania dalszych licencji partnerom; obraz krąży poza naszą kontrolą.
  • Scraping i bazy danych/AI — boty pobierają zdjęcia do datasetów i wyszukiwarek obrazów; usunięcie bywa praktycznie niemożliwe.
  • Rozpoznawanie twarzy / profilowanie — łączenie wizerunku z miejscem zamieszkania/szkołą, przewidywanie zwyczajów dziecka.
  • Przeróbki i deepfake — możliwość tworzenia realistycznych przeróbek, także o charakterze krzywdzącym.
  • „Cyfrowy kidnapping" (baby role play) — kradzież wizerunku i nadanie dziecku nowej tożsamości w sieci.
  • Trudność w cofnięciu zgody — po publikacji w wielu kanałach realne „wycofanie" zdjęcia jest bardzo ograniczone.

Materiały do podesłania rodzicom (w tym Mateusz Chrobok)
#

Wideo i artykuły:

Oficjalne poradniki i stanowiska:


Jak rozmawiać z organizatorem (checklista)
#

  1. Cel i zakres — gdzie i w jakim kontekście będą publikowane zdjęcia (strona, social media, reklama, druki)? Na jak długo?
  2. Alternatywy — udział bez publikacji wizerunku (bez twarzy/od tyłu/rozmycie), osobny album prywatny tylko dla rodziców.
  3. Minimalizacja — fotografowanie grupowe bez identyfikowalnych detali (nazwy szkoły, harmonogramu, lokalizacji w tle).
  4. Wycofanie zgody — jasny proces usunięcia zdjęć i informacja, że nie będą udzielane sublicencje partnerom.

Uwaga: to nie jest porada prawna. To praktyczne wskazówki oparte na rekomendacjach instytucji publicznych i materiałach edukacyjnych.